Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego Nowe Horyzonty są najlepszym festiwalem filmowym na świecie? Czy zadałeś sobie szczerze to pytanie? Jeśli tak, to mam dla ciebie odpowiedź: dlatego, że puszcze takie filmy jak pieprzony Samurai Cop. Na wielkim ekranie, w super kinie, miłym towarzystwi i z pysznym alkoholem (to już we własnym zakresie trzeba sobie zorganizować). Jeszcze jakby pozwolili jarać w trakcie seansu to byłby cymesik. Oto najgorszy film w historii filmów. I jest zajebisty. Tutaj nic nie działa, a wszyscy się super starają. Miłość na Bogato się nie umywa, fundacja "Podaruj dzieciom słońce" kupiła komuś bardzo, ale to bardzo, zajaranemu kamerę. I chciałbym, żeby robiła to jak najczęściej. Bo efektem jest cudowne widowisko.
Żeby jednak odpowiednio je przeżyć trzeba spełnić kilka warunków. Po pierwsze - promile we krwi - jeśli możesz jeszcze prowadzić wózek widłowy to nie powinieneś zostać wpuszczony na salę. Po drugie - twórcy filmu naprawdę bardzo się starali. Nie możesz być gorszy - daj coś od siebie, krzyknij "CYCKI!!!" jak będą cycki. Albo jak będziesz chciał żeby były cycki. Albo coś jeszcze głupszego. Wyluzuj się, daj coś od siebie, a wszyscy posikamy się ze śmiechu.
Chłopaki z VHS Hell nie serwują dobrych filmów a dobre oglądanie filmów. Weź kolegów/żanki i zróbmy bibę. Niech to będą nasze filmowe wakacje, odpocznijmy od meandrów egzystencjalizmu i skręćmy bekę z tego, że dupa murzyna i tak jest czarna więc nie da się jej już bardziej przypalić.
Żeby jednak odpowiednio je przeżyć trzeba spełnić kilka warunków. Po pierwsze - promile we krwi - jeśli możesz jeszcze prowadzić wózek widłowy to nie powinieneś zostać wpuszczony na salę. Po drugie - twórcy filmu naprawdę bardzo się starali. Nie możesz być gorszy - daj coś od siebie, krzyknij "CYCKI!!!" jak będą cycki. Albo jak będziesz chciał żeby były cycki. Albo coś jeszcze głupszego. Wyluzuj się, daj coś od siebie, a wszyscy posikamy się ze śmiechu.
Chłopaki z VHS Hell nie serwują dobrych filmów a dobre oglądanie filmów. Weź kolegów/żanki i zróbmy bibę. Niech to będą nasze filmowe wakacje, odpocznijmy od meandrów egzystencjalizmu i skręćmy bekę z tego, że dupa murzyna i tak jest czarna więc nie da się jej już bardziej przypalić.
Frano
PS.
Write drunk, edit sober, Frano. Write drunk, edit sober.
Samurai Cop / Gliniarz Samuraj
reż. Amir Shervan / USA 1989 / 95’
reż. Amir Shervan / USA 1989 / 95’
Nocne szaleństwo: VHS
26 lipca, 22:00
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz